Hey.!
Znów was witam po przerwie. A ja już w przyszłą niedzielę wyjeżdżam do Berlina. Tak strasznie nie mogę doczekać się tego wyjazdu *.*. I kosmetycznych zakupów ;D Zobaczymy co załapię w Niemczech ;)
Tusz kupiłam ze względu na to urocze opakowanie. Za buteleczkę 7 ml. zapłaciłam ok 19 zł. Nie wiem nie pamiętam, wiem że teraz to 30 zł kosztuje ;D Nigdy nie byłam ogromną fanką tuszów z Avon. Ten kupowałam z jakimś oporem, ale kupiłam i dobrze zrobiłam. Jest wydajny, nie skleja rzęs. Podkręca, ma wygodną szczoteczkę i bardzo fajny ciemny kolor. to co mnie w szczególności zadowoliło to, że na buteleczce pisze "Made in Poland". Czuję się dumna że polska produkuje takie dobre kosmetyki. Mieliście z nim jakieś przeżycia.? Może go macie.? I jak wam się go używa .?
Ponieważ jest delikatny dla moich włosów, nie zawiera SLS i moje włosy po nim naprawdę są miękkie i odzyskały blask. Poza tym dobrze oczyszcza włosy w przypadku zmywania olejków do włosów, a że je stosuje to muszę się jakoś ratować :). Dodatkowo niska cena!
OdpowiedzUsuńAaa no ciekawiło mnie to ;D
UsuńNie miałam jeszcze:))
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale może zmieniło się opakowanie jakiejś innej wersji, bo Avonu to miałam chyba wszystkie :) co ta za mail carmexowy w komentarzu? :*
OdpowiedzUsuńświetny blog;p
OdpowiedzUsuńdziękuję ;D
UsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńDo Berlina? *_* Fajnie Ci! ;)
Wieem ;D
Usuńsuper, że jedziesz do Berlina, będziesz mogła sobie kupić coś z Alverde:)
OdpowiedzUsuńWiem ;)
UsuńMuszę sobie zrobić rundkę po drogriach itd. ;D
nie miałam nigdy tego tuszu.
OdpowiedzUsuńmusiz wyprubować ;D
UsuńNigdy nie miałam tego tuszu. Zazdroszczę Ci, że wyjeżdżasz za granicę, też bym się chętnie gdzieś wybrała. : )
OdpowiedzUsuńJa nie często kupuję kosmetyki, co za tym idzie, tego tuszu nie mam.
OdpowiedzUsuńu mnie to nałóg ;D
UsuńNie kupuję raczej kosmetyków w Avonie (jeżeli już to bardzo rzadko), tego tuszu również nie posiadam, chociaż opakowanie faktycznie przyciąga wzrok. :)
OdpowiedzUsuńopakowanie bardzo przyciąga wzrok
UsuńJa się jednak boję tuszów z Avonu :P
OdpowiedzUsuńWierz mi na słowo-nie gryzą ;D
Usuńjeszcze nie próbowałam ale kto wie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspróbuj ;D
UsuńFajny blog, obserwuję i liczę na to samo:)
OdpowiedzUsuńoo a na długo jedziesz? :)
OdpowiedzUsuńtego tuszu nie mam, ale widzę, że jesteś z niego zadowolona, więc może kiedyś kupię. :))
mam ten tusz;) jestem z niego bardziej zadowolona, niż z miejskiego sklepu za 3,50 :D
OdpowiedzUsuńhttp://devil-dance-devil-dance.blogspot.com/
żeby kupić tusz, muszę go... powąchać! niektóre strasznie śmierdzą po prostu ;/ pozdrawiam i zapraszam na nową notkę na precious-woman.blogspot.com
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładna buteleczka ;3 Zapraszam na martinemartyna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie mam go, ale wygląda zachęcająco!
OdpowiedzUsuńŚwietna buteleczka:]
dowciapna.blogspot.com